Brak pieczywa na śniadanie... no problem
Otworzyłam oczy.
Wyciągnęłam ręce w górę i się przeciągnęłam. Wstałam.
Rano. W dodatku wyspana :D Z resztkami snu na powiekach podreptałam
do kuchni. Po drodze rzuciłam okiem na kalendarz i tylko nabrałam
pewności, że dzisiaj jest sobota. Z miłą świadomością, że to
weekend dotarłam do kuchni. Zrobiłam sobie poranną kawkę. Dla
przyjemności. Siedzę na stołku (gdybym mieszkała w domu w ten
śliczny ranek siedziałabym na zydelku przed domem i cieszyła twarz
słońcem) i tak się patrzę przez okno na drzewo. I tak niby
przypadkiem spojrzałam na chlebownik. Paczę i nie wierzę! Hula po
nim wiatr pchający krzak, jak w westernie, tylko kilku dolarów i
kowboja brak. Wzięłam kolejny łyk kawy. Właściwie kawki, bo mnie
wprowadziła w miły nastrój. Do sklepu nie pójdę, coś się
wymyśli. Przygotowałam ciasto na bułki. Zostawiłam je na chwilę,
by podrosło a ja dalej kontemplowałam czerń w mojej filiżance :D
Mleko podgrzać z masłem aż do jego rozpuszczenia. Wystudzić. Mąkę wymieszać z cukrem. Dodać drożdże i sól. Wymieszać. Jajka rozbełtać, połączyć z przestudzonym mlekiem z masłem. Następnie powoli dodać do mąki. Dokładnie zagnieść ciasto. Zostawić pod przykryciem w ciepłym miejscu do wyrośnięcia - podwojenia objętości (ok. 1-1,5h). Po wyrośnięciu podzielić ciasto na 10 równych kulek. Ułożyć je na stolnicy i zostawić przykryte ściereczką na 30 minut. Nagrzać dużą patelnię. Wysypać na nią kaszką kukurydzianą i zmniejszyć ogień na średni. Ułożyć po 3 kawałki ciasta. Wszystkie spłaszczyć łopatką. Smażyć najpierw z jednej strony ok. 5-10 minut, a potem z drugiej również spłaszczając bułeczkę. Bolos levedos powinny się zezłocić, a nawet lekko przypalić. Upieczone bułki odstawić do przestygnięcia na kratkę i oczyścić je z kaszy.
przepis zaczerpnięty z tej strony, troszeczkę zmodyfikowany
Bolos lêvedos (smażone bułki)
składniki:- 200 ml mleka
- 100 g masła
- 2 jajka
- 200 g mąki z pełnego przemiału
- 325 g mąki
- 100 g cukru
- 5 g suszonych drożdży
- 1/2 łyżeczki soli
- kaszka kukurydziana do wysypania patelni
Mleko podgrzać z masłem aż do jego rozpuszczenia. Wystudzić. Mąkę wymieszać z cukrem. Dodać drożdże i sól. Wymieszać. Jajka rozbełtać, połączyć z przestudzonym mlekiem z masłem. Następnie powoli dodać do mąki. Dokładnie zagnieść ciasto. Zostawić pod przykryciem w ciepłym miejscu do wyrośnięcia - podwojenia objętości (ok. 1-1,5h). Po wyrośnięciu podzielić ciasto na 10 równych kulek. Ułożyć je na stolnicy i zostawić przykryte ściereczką na 30 minut. Nagrzać dużą patelnię. Wysypać na nią kaszką kukurydzianą i zmniejszyć ogień na średni. Ułożyć po 3 kawałki ciasta. Wszystkie spłaszczyć łopatką. Smażyć najpierw z jednej strony ok. 5-10 minut, a potem z drugiej również spłaszczając bułeczkę. Bolos levedos powinny się zezłocić, a nawet lekko przypalić. Upieczone bułki odstawić do przestygnięcia na kratkę i oczyścić je z kaszy.
przepis zaczerpnięty z tej strony, troszeczkę zmodyfikowany