Chleb bezglutenowy
" Chleb jest tak krótkim słowem, żebyśmy mogli prędko o niego poprosić."
Poszłam za ciosem. Po Warszawskim Dniu Chleba w plenerze, postanowiłam zapachem takiego pieczonego wypełnić swój dom. Jednak tym razem sięgnęłam po trochę inną mąkę, bo bezglutenową. Nie, nie uległam żadnej modzie na jedzenie bezglutenowe. Zwyczajnie ciekawa byłam, czy można upiec dobry chleb bezglutenowy. Przygotowałam ciasto i cierpliwie czekałam. Wyrośnie czy nie? Wyrosło ^^ W ostatniej chwili zmieniłam decyzję, co do sposobu jego pieczenia. Zamiast w piekarniku, ciasto wylądowało w multicookerze. Chleb, który upiekłam był.... cholera zabrzmi to jak samo zachwyt, ale wyszedł świetny. Pulchny, chrupiąca skórka, pachnący, pyszny.
Ramon Gómez de la Serna
Zaczęłam się zastanawiać, dlaczego piekarnie nie pieką smacznego bezglutenowego chleba. Na pewno uprzyjemniłoby to życie niejednej osobie, która musi takie pieczywo spożywać. Gotowe pieczywo bezglutenowe to, sory, miałam okazję spróbować i stwierdzam, że jest nie do przełknięcia.
CHLEB BEZGLUTENOWY
składniki:- 0,25 dag mąki bezglutenowej
- 4 kopiaste łyżki mąki kukurydzianej
- mała łyżeczka soli morskiej
- łyżeczka cukru
- 1/2 opakowania suchych drożdży
- 3 łyżki otrębów gryczanych
- 270 ml ciepłej wody
- 2 łyżki oliwy
- 2 łyżeczki przyprawy do chleba (mieszanka: czarnuszka, kminek, koper włoski, macierzanka)
Do ciepłej wody dodać drożdże, olej i cukier. Połączyć. Dodawać powoli mąki, otręby, przyprawę do chleba oraz sól. Wyrabiać (zrobiłam to mikserem) 5 minut. Gotowe ciasto przełożyć do wysmarowanej oliwą i obsypaną otrębami blaszki. Piec w 180 st.C 45 minut. Gotowy chleb wystudzić na kratce.
Jak wspomniałam we wpisie, swój chleb piekłam tym razem w muticookerze, również piekł się 45 minut.