Ogrzać się można nie tylko w promieniach słońca...
Wiecie co można robić, kiedy ma się wolne? Kiedy można zrobić absulotnie wszystko na co się ma ochotę?
Walnąć na zieloną trawkę zdala od ludu pracującego i gdzieś gnających bez większego sensu. Leżeć na trawce, której nie zafajdał żaden pies z osiedla. Pachnącej. Bez przydrożnego ozonu. I tak leżeć i dawać się opromieniać słońcu. Ależ to piękne!
Albo ukryć się gdzieś w cichym kącie w domu, gdzie nikt mnie nie znajdzie. Nastawię nastrojową płytę i wskoczę do łóżka z książką. I przez chwilę będę żyć cudzym życiem.
Albo wskoczyć na rower. Pedałować na bezdroża, przedzierać się przez krzaczory. Pić wodę z żabami. Rozrywać zębami jesiotra w strumieniu. Spać pod gołym niebem... eee chyba trochę przyszalalam ;]
Ech... Ale wiecie co? Nic z tych rzeczy. Usiadłam w kuchni włączyłam piekarnik. W tym upale to nawet przecież nie poczuję, nie? Pot powoli zaczął perlić się na czole. Co chwilę chustką ścierałam pot i patrzyłam jak zauroczona we wnętrze piekielnika tfu... piekarnika, gdzie dochodziły... pierogi ^^
PIECZONE PIEROGI
składniki - ciasto:
- 2 i 1/2 szklanki mąki
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- 2 jajka (jedno do ciasta, drugie do posmarowania pierogów)
- 1/2 szklanki ciepłej wody
- 20g drożdży świeżych
- 1 płaska łyżeczka soli
składniki - farsz:
- ok. 3/4 szklanki kaszy jaglanej
- 25 dag białego chudego twarogu
- kiełki na patelnię
- 1 duża cebula
- oliwa
- sól ziołowa
- pieprz
- pikantna przyprawa
Kaszę ugotować do miękkości i odstawić do wystudzenia. Do miski wyłożyć twaróg i rozdrobnić go widelcem. Cebulę obrać, pokroić w kostkę i zrumienić na oliwie razem z kiełkami. Następnie do sera dodać kaszę, cebulę. Doprawić przyprawami do smaku i dokładnie połączyć wszystkie składniki.
Drożdże rozpuścić w ciepłej wodzie. Na stolnicę wsypać mąkę, sól, wybić jajko, wlać oliwę i rozpuszczone drożdże. Zagnieść elastyczne, gładkie ciasto. (gdyby ciasto było zbyt twarde dolać trochę wody). Wyrobione ciasto przełożyć do miski i przykryć ściereczką. Pozostawić na 30 minut do wyrośnięcia. Na posypaną mąką stolnicę wyłożyć wyrośnięte ciasto, zagnieść pozbawiając je pęcherzyków powietrza, rozwałkować, a następnie wyciąć szklanką albo pokroić na kwadraty. Na każdy kłaść po dużej łyżce farszu i zlepić. Gotowe pierogi przełożyć na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Posmarować je rozmąconym jajkiem. Piec w piekarniku ok.30 minut w temperaturze 170 st. C.
(Oczywiście farsz w zależności na co kto ma ochotę:)